Strona główna » Stres lubi przekąski, a ty? Sprawdź, czego naprawdę potrzebujesz

Stres lubi przekąski, a ty? Sprawdź, czego naprawdę potrzebujesz

Stres odczuwamy wszyscy. Jego skutki są dla nas bolesne. Nauczyciele jednak mają szczególnie dużo sytuacji wywołujących napięcia. Czują się przytłoczeni nadmiarem obowiązków, a do tego funkcjonują w środowisku stresogennym. Hałas, sztuczne oświetlenie, duża liczba interakcji, rytm lekcji wyznaczany dzwonkami − wszystko to nie pozostaje bez wpływu na doświadczenie stresu. Przerwy międzylekcyjne i popołudniowe przygotowywanie się do zajęć sprzyjają z kolei nawykowemu sięganiu po przekąski. Sprawdź, czego naprawdę potrzebujesz zamiast podjadania. 

Wprawdzie postęp cywilizacji sprawił, że żyjemy dłużej i wygodniej, ale też drogo za to płacimy. Jesteśmy zabiegani, pochłonięci obowiązkami zawodowymi, zapominamy o regeneracji sił i zdrowym odżywianiu. Tymczasem są to dwa podstawowe filary dobrego życia. Gonitwa myśli, narastające zdenerwowanie i uczucie, że coś kosztowało nas dużo energii – to nasze powszechne doświadczenie. Naturalnie, przekłada się ono na chroniczny stres, będący źródłem wielu chorób. Przyjrzyjmy się, jak to działa, jakie procesy zachodzą w organizmie. 

Stres i jego mechanizmy

Wyobraźmy sobie, że jesteśmy bardzo zdenerwowani jakąś sytuacją. Narasta napięcie, gorączkowo usiłujemy myśleć logicznie. Zaczynamy się pocić, trzęsą się nam ręce, drżą powieki. Centrum stresu w mózgu zaczyna pracować na najwyższych obrotach i wymaga coraz więcej glukozy. Potrzebujemy więcej energii. Hormony stresu, adrenalina i kortyzol, wydzielane przez nadnercza, wysyłają zamówienie. Chodzi o to, aby krążąca we krwi glukoza faktycznie była tylko do dyspozycji mózgu, który w stresie potrzebuje jej najwięcej. Współczulny układ nerwowy wysyła rozkaz do trzustki: „Zatrzymać wydzielanie insuliny”. Na polecenie mózgu nie będzie ona wydzielana do krwi. Na skutek tego mięśnie i tkanka tłuszczowa nie będą mogły przyjąć więcej glukozy. Zacznie się odbywać jej wzmożony transport do mózgu. Nasze zdenerwowanie wciąż trwa. Wydziela się jeszcze więcej adrenaliny i kortyzolu. Rozkaz jest bardzo silny i trwa tak długo, aż męcząca sytuacja się zakończy. Uff, minęło! Upragniona ulga. Poziom adrenaliny zaczyna spadać.  

Potrzeba nam około godziny, aby poczuć spokój, ponieważ kortyzol spada znacznie wolniej, a poziom insuliny pozostaje nawet do trzech godzin poniżej średniej. Ostry stres minął, ale mózg nadal oszczędza energię przez wyłączenie niektórych funkcji. Dochodzi do awaryjnego zawieszenia, które objawia się brakiem koncentracji, spowolnieniem procesów myślowych, uczuciem wyczerpania. Co może pomóc? Dodatkowa glukoza. Dlatego pod wpływem stresu dochodzi do napadów wilczego głodu. Nawet krótkotrwałe stresy, a mamy ich dziś mnóstwo, mogą sprawić, że będziemy śmiertelnie zmęczeni. Nasz układ nerwowy nadal pracuje tak, jak byśmy żyli w epoce zbieraczy i łowców. 

Nie zajadaj stresu! 

Jedzenie coraz rzadziej, szczególnie w krajach rozwiniętych, służy dostarczaniu nam potrzebnych do przeżycia składników. Zaczyna coraz częściej odgrywać rolę, której nie jest w stanie sprostać. W konsekwencji ma dysfunkcyjne zastosowanie. Dlaczego tak się dzieje? Dla większości z nas jedzenie jest przyjemne i łatwo dostępne, w związku z czym staje się pokusą zaspokajania różnych naszych potrzeb, w tym emocjonalnych. Jedzenie służy zmniejszeniu napięcia, odwróceniu uwagi. Staje się panaceum na wszelkie dolegliwości, na smutek, złość, pustkę. Z głodem mylimy poczucie zagrożenia, lęk, napięcie i zmęczenie.   

Jak pokazują badania, do podjadania i poprawiania sobie nastroju jedzeniem przyznaje się aż 82% Polaków. Co gorsza – przekąski, na które sobie pozwalamy, to niestety najczęściej słodycze, napoje, fast foody i inne niezdrowe „zapychacze”. Gdy jedzenie nie tylko syci, ale przede wszystkim sprawia przyjemność, a podjadanie staje się nawykiem, już tylko krok do dodatkowych kilogramów. Dlatego zasada „zjem coś” nie może być jedyną odpowiedzią na większość Twoich potrzeb. Jedzenie nie rozwiąże problemów i nie pomoże poradzić sobie ze stresującą sytuacją. Jeśli nie jesteś głodny, nie znajdziesz w jedzeniu tego, czego szukasz. 

Czego naprawdę potrzebujesz? 

Jeśli jesteś zmęczony, potrzebujesz odpocząć – nie jeść. 

Jeśli czujesz smutek, potrzebujesz popłakać – nie jeść. 

Jeśli czujesz złość, potrzebujesz to wyrazić, wyrzucić z ciała, postawić granice – nie jeść. 

Jeśli czujesz samotność, potrzebujesz więcej bliskich relacji – nie jeść. 

Jeśli czujesz się przytłoczony, potrzebujesz pobyć sam – nie jeść. 

Jeśli czujesz, że pędzisz, potrzebujesz się zatrzymać – nie jeść. 

Jeśli się nudzisz, potrzebujesz kreatywnie zająć się sobą – nie jeść. 

Jeśli potrzebujesz powiedzieć sobie coś miłego, zrób to zamiast jeść. 

Jeśli odczuwasz stres, potrzebujesz rozładowania napięcia lub wyciszenia – nie jedzenia. 

Jeśli potrzebujesz sprawić sobie przyjemność – znajdź inną niż jedzenie. 

Jeśli czujesz się winny – wybacz sobie zamiast jeść. 

Jeśli czujesz się skrzywdzony – uznaj swoją krzywdę zamiast jeść. 

Jeśli jesteś na siebie wściekły – spróbuj czuć zamiast jeść. 

Jeśli straciłeś kontrolę nad swoim życiem, potrzebujesz planu – nie jedzenia. 

Co lubi stres? 

Stres powoduje nieprawidłowe trawienie pokarmów w naszym organizmie, a zaburzenia trawienia z kolei zwiększają istniejące napięcie. W czasie zwiększonego przeżywania stresu lepiej unikać kofeiny (w tym kawy, napojów energetycznych i mocnej herbaty) i alkoholu, gdyż pogorszą one tylko jego objawy. Kawa przecież nikogo jeszcze nigdy nie uspokoiła! To samo dotyczy słodkich przekąsek, które w takich momentach szczególnie kuszą.      

Czekoladowy batonik wywoła nie tylko skok glukozy we krwi, ale też podniesienie poziomu hormonów stresu. Pamiętajmy, że po gwałtownym podniesieniu poziomu cukru, równie szybko on spadnie, a chwilę później wywoła spadek energii i rozdrażnienie. Produkty wysoko przetworzone, jak fast foody, chipsy, ciasteczka – zawierają ogromną ilość cukru, soli i tłuszczu, dlatego są tak kuszące. Niestety, w czasie przeżywania sytuacji stresowej nie tylko nie pomogą, ale wręcz przeciwnie – wzmogą zdenerwowanie. Wysoka zawartość powyższych składników sprawia, że podnosi się poziom kortyzolu i jesteśmy jeszcze bardziej zestresowani. Wbrew pozorom, guma do żucia niekoniecznie będzie rozładowywać napięcia. A to dlatego, że żucie gumy często powoduje wzdęcia. Te z kolei prowadzą do uczucia dyskomfortu. Stąd już niedaleko do rozdrażnienia i podniesienia poziomu zdenerwowania.  

Pokarmy dobre dla nerwów

Co trzeba jeść, żeby ograniczyć stres? W diecie antystresowej ważną rolę odgrywają węglowodany złożone, witamina C oraz kwasy tłuszczowe Omega 3. 

Uwzględnij więc w swoim pożywieniu: 

  • pełnoziarniste pieczywo, 
  • pełnoziarniste płatki śniadaniowe, 
  • pełnoziarniste makarony, 
  • owsiankę, 
  • tłuste ryby,  
  • orzechy, 
  • gorzką czekoladę, 
  • banany. 

Profilaktyka doświadczania stresu 

Po pierwsze, poznaj, co Cię stresuje. Po drugie, wyeliminuj niepotrzebny stres, po trzecie, zaakceptuj to, czego się nie da wyeliminować. W pozbyciu się stłumionych emocji pomoże ci oddech. Pomiędzy oddechem a psychiką istnieje ścisły związek. Rytm oddychania zmienia się pod wpływem myśli i emocji. Kiedy odczuwamy coś intensywnie (np. niepokój), instynktownie spłycamy, przyśpieszamy bądź wstrzymujemy oddech. Świadoma praca z oddechem była przez tysiąclecia częścią duchowych szkół na Wschodzie. Docenia ją też współczesna psychoterapia. Oddech to energia – także z punktu widzenia fizjologii. W procesie oddychania dostarczamy komórkom tlenu potrzebnego do spalania substancji organicznych. W trakcie tego spalania wytwarza się energia. Lepiej dotleniony organizm sprawniej funkcjonuje.  

Tak więc nauczycielu/nauczycielko, nie zapominaj o świadomym oddychaniu. Ta prosta samoregulacja jest wyjątkowo dobroczynna. Zamiast sięgania po ulubioną przekąskę w czasie sprawdzania kartkówek, weź smycz/kijki i udaj się na długi spacer. Ciało podziękuje Ci za to elastycznością, a mózg trzeźwym myśleniem. Nade wszystko zacznij rozpoznawać swoje prawdziwe potrzeby. Odeprzyj siłę niezdrowych nawyków! Czytaj więcej na blogu https://kobietybezdiety.pl/blog/

  • Elżbieta Lange

    Psychoterapeutka specjalizującą się w nurcie Gestalt, psychodietetyczka, dyplomowana Diet Coach. Autorka książek Emocje na talerzu, Nie t(ł)ucz się dietami, Gdybym tylko schudła... Współzałożycielka fundacji „Kobiety bez diety”, która przeciwdziała przemocy wobec ciała i opresji odchudzania https://kobietybezdiety.pl

Artykuł powstał w ramach projektu Cyfrowa Szkoła Wielkopolsk@ 2030, współfinansowanego przez Unię Europejską, w ramach programu Fundusze Europejskie dla Wielkopolski na lata 2021-2027.

Kontakt

Wielkopolski Portal Edukacyjny, Cyfrowa Szkoła Wielkopolsk@ 2030 Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Poznaniu
ul. Górecka 1, 60-201 Poznań
telefon: 618 584 734
e-mail: kontakt@portalwpe.pl
Logo fundusze europejskie
Wielkopolski Portal Edukacyjny stworzony jest w ramach projektu „Cyfrowa Szkoła  Wielkopolska@2030”, który jest projektem Województwa Wielkopolskiego, realizowanym przez Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Poznaniu w partnerstwie z Ogólnopolskim Operatorem Oświaty w ramach Programu Fundusze Europejskie dla Wielkopolski 2021-2027

Ta strona używa ciasteczek. Korzystając z portalu akceptujesz Politykę Cookie oraz Regulamin. Zaakceptuj

Skip to content