Zachęcam do osobistego namysłu nad rozumieniem pojęcia „szczęście”. Inspiracją mogą być koncepcje kulturowo uwarunkowane (hygge, sisu, ikigai , lagom, niksen). Przyjrzyj się też wnioskom z globalnych badań udostępnionych w World Happiness Report. Z pewnością zainteresuje Cię Skala Samopoczucia Nauczycieli.
Co kryje się za zdartą płytą z tekstami: „Szczęścia życzę”, „Szczęśliwego Nowego Roku”, „Niech się Wam szczęści?”. Ile razy w ciągu ubiegłego miesiąca nadałeś/odebrałaś ten komunikat? Pragnienie szczęścia jest naturalne i dezaktualizuje się dopiero, kiedy leżysz na marach. Natomiast samo pojęcie znaczy wszystko, czyli nic. Warto wiedzieć, czego sobie lub innym życzysz. Również w kontekście zawodowych autorefleksji nad nie/zaspokojonymi potrzebami.
W pogoni za szczęściem
Odwieczna pogoń za szczęściem jest źródłem utopijnych (w rezultacie dystopijnych) powieści i powiastek. To również temat poważnych rozpraw filozoficznych − od Etyki nikomachejskiej Arystotelesa począwszy, przez przegląd koncepcji O szczęściu Władysława Tatarkiewicza, po filozoficzno-psychologiczną trawestację poradników: Jak być (nie)szczęśliwym Paula Watzlawicka. No i mamy też słodkie akweny piśmiennictwa z cyklu: sześć/dwanaście niezawodnych sposobów, jak w weekend zostać lucky manem.
Jest jeszcze Agent szczęścia − wciąż świeży (2024 r.) i świetny film dokumentalny (specjalna nagroda w Sundance). Przybliża fenomen państwa, w którym PKB zastępuje Szczęście Narodowe Brutto. Buthańsko-węgierska produkcja dzięki perspektywie jednostkowej, widzianej z wnętrza kultury, pokazuje, że w sprawie szczęścia nic nie jest tak oczywiste, jak może się wydawać. A lekko ironiczny ogląd zewnętrzny demaskuje manipulatorską strategię króla Buthanu. Niestety, szczęście jest też skolonizowane przez politykę.
Szczęście na różne sposoby
Wychodząc od klasyki, zwykle ustawia się na przeciwległych biegunach eudajmonizm (źródłem szczęścia jest cnota i męstwo bycia) i hedonizm (dążenie do przyjemności, rozkoszy). Ponowocześnie poruszamy się bardziej po globalnych zapożyczeniach. Wszyscy słyszeli o duńskim hygge, japońskim ikigai, fińskim sisu, szwedzkim lagomie, holenderskim niksen. Można sobie przyrządzić z tego danie „po swojemu”.
Analizując te kulturowo uwarunkowane koncepcje szczęścia, w zasadzie przyjdzie skonstatować: nihil novi sub sole. Da się je sprowadzić do wspomnianej starożytnej opozycji, w której na nieuniknione cierpienie możemy reagować dwojako: albo ćwiczyć odporność, albo szukać przeciwwagi w tym, co satysfakcjonujące. Tak więc Duńczycy zaproponują Ci przyjemne slow, a Holendrzy pójdą jeszcze dalej w las, afirmując odprężające, bezkarne i bezproduktywne – po naszemu – leżenie bykiem. (Olga Mecking Niksen. Sztuka nicnierobienia). Finowie i Szwedzi (Lola A. Åkerström Lagom. Szwedzka sztuka życia) każą ćwiczyć wytrwałości i rezyliencję.
Nie mylisz się − Japończycy okażą się najbardziej wymagający, stawiając na łączenie wszystkich kropek. Autorzy Héctor García i Francesc Miralles w Ikigai. Japońska sztuka szczęścia piszą o zasadzie równowagi między tym: co kochasz (pasja), czego świat potrzebuje od ciebie (misja), za co ci zapłacą (zawód), w czym czujesz się dobry (powołanie). Konkretne recepty na długowieczność z tego poradnika znajdują swoją egzemplifikację wśród mieszkańców Okinawy, regionu znanego z najwyższej na świecie liczby stulatków.
Szczęście i edukacja
Wróćmy jeszcze do koncepcji krajów, które od lat nie opuszczają podium najszczęśliwszych miejsc na świecie. W Kopenhadze powstało – z inicjatywy Instytutu Badań nad Szczęściem − pierwsze na świecie Muzeum Szczęścia. Założyciel Instytutu i autor książki Hygge. Klucz do szczęścia – Mark Wiking w manifeście hygge wymienia m.in.: dbałość o dobrą atmosferę, przyjemności dostrzegane w byciu „tu i teraz”, rozwijanie współpracy zamiast rywalizacji, kultywowanie wdzięczności; doświadczanie bycia razem. Równorzędnym mistrzem w kategorii: szczęście jako doświadczane powszechne jest Finlandia. Nylund w Sisu. Fińska sztuka odwagi – adekwatnie do tytułu będzie przekonywać do kontynuowania podjętych działań pomimo przeciwności.
Spełnienie i poczucie szczęścia gwarantuje wiara we własną sprawczość. Tak się też składa, że koncepcje wychowawcze i szkolne programy edukacyjne w obu tych krajach od lat stanowią wzorce w łączeniu efektywności z dobrostanem osób kształconych i kształcących. Dlaczego Fińskie dzieci uczą się najlepiej? Objaśnia Timothy D. Walker. A jaka jest Najskuteczniejsza filozofia wychowania. Duński przepis na szczęście? Czytaj Jessicę Alexander i Ibena Sandahla, bo są warci Twojego czasu.
Gdzie w tym wszystkim jest Polska? W World Happiness Report (2023 r.) figuruje na 39. miejscu spośród 139 krajów. Nieźle, jak na wychowywanie pokoleń (załapałam się) w romantycznym paradygmacie „Szczęścia w domu nie zaznał, bo go nie było w ojczyźnie”.
Pomiary szczęścia
W Buthanie państwowi urzędnicy, jak tytułowy agent szczęścia, w osobistych rozmowach ze współmieszkańcami stawiają 148 pytań podzielonych na dziesięć kategorii. W bliskim kontekście są pytania o dobytek: „muł?”, „traktor?”, „kultywator?”; jak i o dobrostan: „Poczucie sensu życia?”, „Zaufanie do sąsiadów?”, „Umiejętność przebaczania?”. Czyż nie takie właśnie jest życie − figlarnie krzyżujące wartości?
Wnioski z ostatniego badania zamieszczonego w World Happiness Report mówią, że jednym z najważniejszych czynników wpływających na szczęście jest wsparcie społeczne i jakość relacji międzyludzkich. Ponadto altruizm i działania na rzecz innych, takie jak wolontariat czy pomoc sąsiedzka, są silnie skorelowane z wyższym poziomem szczęścia. Kraje o wyższym PKB na mieszkańca osiągają zwykle wyższe wyniki w rankingu. Dzieje się tak wówczas, kiedy dobrobyt materialny idzie w parze z zaufaniem społecznym. Zdrowie psychiczne znajduje się wśród kluczowych wskaźników szczęścia. Raport wzywa do większych inwestycji w opiekę psychiczną i walkę ze stygmatyzacją związaną z problemami psychicznymi.
Dobrostan zawodowy
W mierzeniu poczucia szczęścia/samopoczucia/dobrostanu nauczyciela w ciągu ostatnich dwudziestu lat w czterdziestu krajach wypracowano ponad sto projektów badawczych. Wnioski wskazują na korelację kondycji nauczycieli/nauczycielek z efektywnością edukacji, modelem zarządzania szkołą, powodzeniem reform oświaty, osiągnięciami uczniów. Zdecydowanie brakuje jednak polskich systematycznych badań na ten temat − tak brzmi jedna z konstatacji artykułu Agnieszki Buczak: Skala Samopoczucia Nauczycieli. Założenia teoretyczne, właściwości psychometryczne i zastosowanie w czasopiśmie „Przegląd Badań Edukacyjnych” nr 45 (2024), UMK w Toruniu (czytaj tu: Skala Samopoczucia Nauczycieli )
We wskazanym źródle czytamy też, że kiedy w Polsce badano satysfakcję z życia na ogólnej populacji dorosłych (2012 r.), to nauczyciele osiągnęli najniższy wynik. Niższy niż w grupie kobiet w ciąży powikłanej, diabetyków i pacjentów dializowanych. Himalaje frustracji!
Jak zmierzyć szczęście nauczyciela?
Z przeglądu badań wynika też, że spośród wielu wskaźników dwa mają decydujący wpływ na dobrostan w tym zawodzie. Po pierwsze, radzenie sobie ze stresem (sprzyja różnorodność wypracowanych strategii i elastyczność ich wykorzystywania). Po drugie, poczucie własnej skuteczności (niweluje stres i zapobiega wypaleniu zawodowemu).
W polskich badaniach ustalono, że samoskuteczność obniża się wraz z koncentrowaniem się na programie nauczania i dyscyplinie w klasie. Współwystępuje natomiast z indywidualnym podejściem do ucznia/uczennicy, rozwijaniem jego wewnątrzsterowności. Ważnym spostrzeżeniem jest to, że zależy też od możliwości wykorzystania własnych kompetencji.
W poszukiwaniu trafnych narzędzi pomiarowych opracowano Skalę Samopoczucia Nauczycieli, korzystając z koncepcji skandynawskiego socjologa Erika Allardta. Obejmuje ona cztery wskaźniki po cztery pytania do każdego z nich. Są to:
- warunki szkolne (dochody są satysfakcjonujące; szkoła ma przyjazną atmosferę; przytłaczające są tłok, hałas i nadmiar obowiązków; warunki lokalowe i wyposażenie techniczne są wystarczające),
- relacje interpersonalne (dobra komunikacja z uczniami; wsparcie od współpracowników; dobre samopoczucie wśród innych nauczycieli; relacje oparte są na szacunku, tolerancji i zdrowej rywalizacji),
- środki do samorealizacji (dbam o rozwój i podnoszę kompetencje; mam zainteresowania niezwiązane z pracą; czuję się niedoceniony; dzięki pracy czuję się spełniony),
- stan zdrowia (pogorszył się w wyniku pracy; energia i gotowość do pracy; aktywny styl życia; zmęczenie psychiczne i emocjonalne pracą).
Zachęcam do wyskalowania własnego samopoczucia i osobistej refleksji nad kondycją zawodową. Przemyśl, co Cię osłabia, a co wzmacnia? Na co masz wpływ, a co jest zewnętrzną determinantą? Jesteś gotów/gotowa na zmiany/modyfikacje, czy wolisz strategię unikową lub ucieczkową? O dobrostanie nauczyciela piszę też tu:
O przeciwdziałaniu wypaleniu znajdziesz tekst tu:
Szczęście. Ustawienia prywatne
Szczęście, jak łaska pańska – na pstrym koniu jeździ. Przydarza się. Najpełniej doświadczam szczęścia „pomiędzy”. Pomiędzy „ja” i „ty”; pomiędzy niedyspozycjami; pomiędzy zwyczajnościami. Szczęście jest też kwestią perspektywy. Uczę się jej z dwóch nieocenionych źródeł: Kubusia Puchatka A. A. Milne’a oraz Szczelin istnienia Jolanty Brach-Czainy. Jakie są Twoje osobiste parametry szczęścia?